Bardzo dawno temu powstał plan przejechania pięknej pętli wokół Żabnicy. W 2007 r. o powodzeniu misji zadecydowała burza z piorunami i załamanie pogody – lało do tego stopnia, że zamiast buszować przez tydzień w regionie, zdecydowaliśmy wrócić już na drugi dzień.
Zajęci innymi ciekawymi miejscami i obowiązkami wracaliśmy w Żywiecki wiele razy, ale WSPÓLNIE pętli nie zrobiliśmy aż do lipca 2016. Starymi i dobrze znanymi ścieżkami ruszyliśmy z Żabnicy-Skałki ku Hali Boraczej, skąd po krótkiej przerwie spowodowanej poranną nostalgią (czy też stanem przedzawałowym 🙂 ) ruszyliśmy w kierunku Hali Lipowskiej i Hali pod Rysianką – pierwszy cel. Po drodze zaliczyliśmy również zdjęcia ze stadem żywieckich baranów – nie udało nam się wtopić w tłum, więc dalszy szlak powiódł nas do Schroniska pod Rysianką – żurek, ciacho, piwo i inne łakocie to wystarczająca nagroda za trud spędzenia ze sobą tych chwil 😉
Spod schronu zwyczajowy szlak prowadzi na Romankę, ze szczytu której wiedzie dosyć ciekawy szlak – obecnie mocno wyczyszczony przez zwózkę, ale nadal dający wiele frajdy. Dalej beskidzka rąbanka i dalsza część szlaku poprowadziła nas na Słowiankę – skąd po naładowaniu akumulatorów w lekko romantycznym nastroju zaczęliśmy definitywny powrót do samochodów – to był dobry dzień 🙂
Pozdr
Galeria
